Chiny – Pierwsza Międzynarodowa Szkoła Letnia „Wyobraź sobie Syczuan” – podsumowanie
Podróż klimatyzowanym autokarem przez okolice Chengdu wiązała się z pewną dozą zagadki, gdyż czasem ciężko było trafnie określić, gdzie jedziemy i po co. Kiedy na liście planów pojawił się Memory Park, a organizatorzy polecili, by tego dnia założyć długie spodnie, byliśmy przekonani, że odwiedzimy miejsce pamięci, a tymczasem było to centrum rozrywki, gdzie zjedliśmy kolację. Potem okazało się, że długie nogawki były tego samego dnia wymagane w fabryce Volkswagena, gdzie mieliśmy okazję przejść jedną z alejek pomiędzy nową karoserią a silnikami.
Organizatorzy (Biuro Współpracy z Zagranicą Prowincji Syczuan) zadbali o to, by pokazać nam wiele: od kultury oraz zabytków Światowego Dziedzictwa Historycznego i Naturalnego Syczuanu przez rękodzieło, Kung Fu, gospodarkę, na syczuańskiej kuchni kończąc.
Odwiedziliśmy również stację kolejową odpowiedzialną za transport towarów na trasie Chengdu – Łódź.
Pociąg pokonuje 9826 kilometrów. jedzie przez Kazachstan, Rosję, Białoruś, aż do Polski. Potrzebuje na to 11 dni. Być może dlatego na przesyłki z AliExpress trzeba trochę poczekać.
Stacja została oficjalnie otwarta 26 kwietnia 2013 roku. Od tego czasu nadal się rozwija, w planach jest skierowanie pociągu również w stronę państw bałtyckich (Litwa, Łotwa, Estonia). Obecnie logistyczne połączenie Europy i Chin zapewnia ciągłą wymianę towarów. Z tarasu widokowego widać było las kontenerów, który pewnie codziennie rośnie.
Chińczycy w budynkach należących do stacji zaaranżowali nawet sklep, który pełni rolę galerii produktów importowanych. Przy każdym z nich znajduje się flaga państwa, z którego pochodzi. Zakres tematyczny jest różny – od sportowych butów przez japońskie pieluchy, suszone grzyby, niemieckie czekoladki, mrożone steki aż do polskiego mleka Łaciatego 3,5%.
W ostatni dzień poznawania Chin odbyła się uroczysta ceremonia zamknięcia programu „Wyobraź sobie Syczuan”, na której wiele padło synonimów zwrotu „to był niezapomniany wyjazd”. To prawda.
Jeśli Syczuan w przyszłym roku również będzie zapraszał do poznawania swoich zalet – studentom i uczniom polecam skorzystać z takiej opcji.
W tym roku rekrutacja rozpoczęła się pod koniec maja, a zakończyła po pierwszym tygodniu czerwca. Dobrze wcześniej przygotować paszport, a jeśli już jesteśmy bardzo spóźnieni, to lepiej od razu złożyć podanie z prośbą o przyspieszenie procedury, bo gdy machina ruszy, nawet milion telefonów z prośbami nie pomoże, by wyciągnąć nasz dokument z otchłani urzędowych szuflad wcześniej, niż jest to zaplanowane na kwitku umożliwiającym jego odbiór. To samo tyczy się wizy. Tutaj należy działać w porozumieniu z biurem podróży, by nie stać dwukrotnie (złożenie podania i odbiór wizy) w bardzo długiej kolejce do chińskiej ambasady. Też lepiej mieć rezerwę czasową, bo przed naszym wyjazdem ambasada wzięła krótki urlop i oczywiście wszystko zostało załatwione „na styk”.
Pierwsza Międzynarodowa Szkoła Letnia „Wyobraź sobie Syczuan”, trwająca od 23 do 30 lipca 2017 roku, była okazją do spotkania uczniów i studentów ze wszystkich regionów partnerskich prowincji Syczuan – Nadrenii Północnej-Westfalii (Niemcy), hrabstw Nottinghamshire i Leicestershire (Anglia), Oksytanii i regionu Francji Wschodniej, Piemontu i Trentino (Włochy), Brukseli (Belgia) i Kraju Środkowoczeskiego (Czechy).
W sumie w Szkole wzięło udział aż 110 uczestników.
Podczas ceremonii zamknięcia wszyscy zmieścili się w sali bankietowej hotelu, gdzie świetlista dekoracja sufitu drgała od aplauzu wywołanego plastikowymi klaskaczami.
By ułatwić Wam nawigację po blogu i podsumować, co napisałam o Chinach, zamieszczam poniżej linki do wszystkich wpisów, wraz z opisem, co w środku:
1. DISCOVER SICHUAN – jak udało mi się wyjechać do Chin i czy da się przetrwać tamtejsze temperatury.
2. Co mnie w Chinach zaskoczyło? – ile trwa lot oraz jak wozi się kołdrę na skuterze.
3. Jak przejść na drugą stronę? – czasem w chińskim ruchu drogowym warto pójść na kompromis, innym razem zaryzykować.
4. A na szczęście – chińska wycinanka – o tym, gdzie mieszkaliśmy i jakiego chińskiego rękodzieła nauczyliśmy się pierwszego dnia.
5. SIĄMĄĄ, czyli panda – odwiedzamy Chengdu Research Base of Giant Panda Breeding – bo pand jest w Chengdu bardzo dużo.
6. Trzy syczuańskie muzea – do tego wpisu warto zajrzeć, by zobaczyć niesamowite chińskie hafty.
7. Shu Feng Ya Yun Sichuan Opera, czyli sekret zmiany masek w chińskiej operze – i o tym, jak trudno wysłuchać śpiewu podczas tego przedstawienia.
8. Mianzhu Chinese New Year Painting Village – o nauce malowania chińskich obrazków przynoszących szczęście.
9. Dujiangyan Irrigating System – czy przejdziemy przez most? – o nadal działających rozwiązaniach starożytnych chińskich inżynierów.
10. Leshan Giant Buddha – jak się zachować, by nie przegapić Buddy.
11. Co zjeść w Chinach? – po prostu o kuchni.
12. Gdzie w Chinach zrobić codzienne zakupy? – informacje praktyczne o tym jak wyglądają sklepy.
13. Kuan Zhai Xiangzi (Wide and Narrow Alley), czyli gdzie naprawdę mieszkają Pandy – przegląd miejsca, w którym można kupić pamiątki z Chengdu.
Wszystkie chińskie wpisy znajdują się w zakładce „Chiny” w górnym menu, a filmy uzupełniające wpisy na moim kanale na YouTubie.
Na zakończenie, jak już tak wszystko posegregowałam, zdradzę Wam chińską inspirację do tych porządków. W toalecie na lotnisku w Pekinie znajduje się skrzynka z przezroczystego pleksi zawierająca osobne przegródki z rzeczami, które mogą się nagle przydać. Są tam nici, pęseta, oraz lupa z termometrem (lub testem ciążowym). Szkło powiększające jest tutaj całkowicie uzasadnione, lepiej obydwa te pomiary zobaczyć wyraźnie.
Urocze „Storage Cases”, z otworami do wysuwania szufladek w kształcie serc, to jeden z elementów wyposażenia perfekcyjnej toalety lotniskowej. Jest też tablica, na której opisane są rodzaje mopów do mycia podłogi.
Cóż, sprawa jest czysta, wpisy o Chinach dobiegły końca.
Do zobaczenia w Danii. Zmianę lokacji zapowiada ten oto skandynawski akcent, znaleziony w recepcji hotelu jeszcze podczas odwiedzin Syczuanu.