Shu Feng Ya Yun Sichuan Opera, czyli sekret zmiany masek w chińskiej operze

Shu Feng Ya Yun Sichuan Opera, czyli sekret zmiany masek w chińskiej operze

Jeśli chcielibyście do chińskiej opery założyć garnitur czy wieczorową suknię, byłoby to błędem, a na pewno rzeczą zbędną. Tak to jest, że przez różnice kulturowe, słowa nabierają innego znaczenia. Dopadło to właśnie opisywaną „operę”.

Czaruje ona bogactwem kolorów, a po spektaklu pozostawia widzów z pytaniem, na czym polega sekret zmiany masek?

Całe wydarzenie zaczyna się typowo dla przestawień – sprawdzane są bilety. Przypominają pocztówkę, spokojnie można ją sobie później włożyć za szybkę na pamiątkę. Potem mamy wybór – możemy już zająć wiklinowy fotel, z perspektywy którego będziemy oglądać występ lub poddać się atrakcjom serwowanym dookoła sceny. Do każdych pięciu foteli przypisany jest stolik z filiżankami herbaty i słonecznikiem niełuskanym, przekąską absorbującą. Herbata nie powinna dziwić, gdyż miejsce, w którym odbywa się przedstawienie nazywane jest Tea House.

sichuan opera

sichuan opera lampiony

Wróćmy do atrakcji. Do wyboru jest:
– mierzenie tradycyjnych operowych kostiumów,
– make up całej twarzy (w tej temperaturze zdecydowanie nie do polecenia),
– masaż,
– czyszczenie uszu (tak, jest to dość popularny luksus, któremu możemy poddać się w turystycznych miejscach, gdzie do ucha zagląda nam nie tylko specjalista, ale i wszyscy ciekawscy).

Centrum charakteryzacji znajduje się z lewej strony sceny. Hałaśliwe napięcie przed występem nie przeszkadza makijażystom sprawnie pomalować niejednej twarzy, a kostiumografom ubrać spragnionych wrażeń turystów w barwne stroje.

kostiumy w sichuan opera

backstage sichuan opera

Obchodząc operę dookoła znalazłam pokoje z aranżacjami chińskich krajobrazów, teatr marionetek i oczywiście sklep z pamiątkami.

Budda

chinskie pokoje

zielone chinskie drzewo

chinskie marionetki

Chińska opera to przedstawienie złożone z kilku części. Zaczyna się od tańca i powietrznych salt. Po tak efektownym początku przychodzi czas na śpiew. Na scenie pojawia się wielu artystów w barwnych strojach, rozbudowanych nakryciach głowy, wyrazistych makijażach. Wyglądają zjawiskowo i lepiej, by na tych wrażeniach wzrokowych poprzestali. Uczta dla oczu, męka dla uszu. Bardzo wysokie dźwięki, niezupełnie czysto wybrzmiewające w głośnikach, to wyzwanie dla osób nieposługujących się na co dzień językiem chińskim. Kiedy ukradkiem zatykając uszy rozglądałam się po pozostałych rzędach widzów, na twarzach Chińczyków nie było widać zakłopotania, a szczere zadowolenie.

sichuan opera 02

sichuan opera 03

Potem było już lepiej, zdecydowanie przystępniej. Odbył się teatr cieni, gdzie przy miłej muzyce, artystka układała ręce na kształt zwierząt. Trwającego dobre 10 minut kabaretu nie do końca zrozumieliśmy, bo nie wyświetlano transkrypcji, a mowa ciała nie powiedziała wszystkiego. Na sam koniec pozostało najlepsze: tańce ze zmianą stroju i masek. Istnieją przypuszczenia, że stroje zmieniane są z pomocą tajemniczej ścianki. Jest ona ustawiana na scenie specjalnie na dany występ, artysta podchodzi do niej i niewidoczne dla widzów ręce ściągają z niego wierzchnią część stroju.

A jaki jest sekret zmiany masek?

Prawdopodobnie „uciekają” one do obszernego nakrycia głowy. Dzięki specjalnym linkom ukrytym w kostiumie, artysta sam decyduje, kiedy zmieni twarz. Maski namalowane są na cienkim jedwabiu, co pozwala nawet na kilkakrotną metamorfozę podczas jednego spektaklu. Jest to zawsze zsynchronizowane z muzyką, by wywołać u widzów jak największe wrażenie. Zróżnicowane wzory i kolory masek symbolizują odmienne charaktery postaci.

Całe przestawienie było bardzo efektowne, a film na temat Sichuan Opera możecie zobaczyć tutaj.