Jak przejść na drugą stronę?

Jak przejść na drugą stronę?

Przez Chiny podróżowaliśmy trzema autokarami, grupa była liczna i międzynarodowa. Kierowcy busów A, B, C dołożyli wszelkich starań, by zawsze punktualnie dojechać na miejsce. Co ważne – bez interwału. Między busami nie pojawiał się żaden inny samochód. Inni użytkownicy ruchu niekoniecznie to rozumieli. Klaksonu na chińskich drogach używa się częściej niż hamulca.

W chińskich zasadach ruchu ważny jest też kompromis. Zdjęcia poniżej przedstawiają sytuację, w której ktoś w końcu musiał ustąpić i zrozumieć drugą stronę. Oprócz rowerzysty, on po prostu przejechał.

Jak się jeździ w Chinach

Zaskakujące i niepokojące jest to, że sygnalizacja jest sprawą drugorzędną, zwłaszcza, jeśli dotyczy pieszego. No cóż, trzeba się rozglądać. Rozpiętość skrzyżowań, a także odległość do pokonania „zebrą” może przerazić.

Rada dla debiutantów – warto poczekać na jakiegoś Chińczyka i przejść przez ulicę ukradkiem dotrzymując mu kroku.

Wybierać go trzeba ostrożnie, bo ci bardziej wyluzowani, potrafią dłubiąc w nosie wejść w sam środek skomplikowanej sytuacji drogowej.

Sprawa może wydawać się nie do przejścia, jednak po tygodniu w Chinach odczułam zrozumienie dla tego systemu skutecznej podróży. Płynność ruchu jest równie ważna jak prędkość. Dopracowanie mijania się bez wjeżdżania sobie w drogę to właściwie sztuka. Wcale nie trzeba zatrzymywać się, żeby ktoś inny mógł przejść przez ulicę. Można jedynie lekko zmienić kurs, trochę zwolnić, dzięki czemu skuterzysta nie zmarnuje czasu, a pieszy i tak pójdzie w swoją stronę.

O sprawie skuterów piszę już właściwie drugi raz, ale trudno w Chinach pominąć tak liczną grupę. Ten bardzo popularny środek transportu okazał się też być wyjątkowo pojemny.

Kurier

To jest pan kurier. Teraz jeszcze wprowadza dane zamówień do komputera, ale za chwilę spakuje te wszystkie paczki na skuter i pojedzie.

Zaskoczy mnie na przejściu dla pieszych za niecałą godzinę, kilka skrzyżowań dalej.